Ewa Perzanowska jest Projektantką stron www, naprawde rewelacyjnie przygotowuje nawet bardzo początkujące w tym temacie osoby (ja 🙂 ) do obsługi własnej witryny. Polecam! www.ewaperzanowska.com

-Kim jesteś, najpierw chciałam cię zapytać 🙂

-O rany, to popłynę! Kim jestem? Jestem mamą, to chyba mnie najbardziej teraz określa, bo przez to że jestem mamą, jestem też osobą, która zdecydowała się kompletnie zmienić zawód i nauczyć się robienia stron www. Bo gdyby nie mój syn, to bym się tego nie nauczyła, to on mi dał kopniaka motywacyjnego do tego żeby móc spędzać z nim więcej czasu, żeby nie musieć ganiać… Więc najpierw jestem mamą, a potem jestem projektantką stron internetowych.

-Rozumiem Cię! U mnie było podobnie. Ewa, Ponieważ moja Waka Waka Fotografia i wszystkie doświadczenia życiowe koncentrują się wokół marzeń to chciałabym cię zapytać o marzenia.. co  tym temacie sądzisz.

-Ja jestem osobą która trochę się boi marzyć, żeby nie dostać w tyłek i gdzieś tam sama sobie nakładam ograniczenia, niepotrzebne czasem, ale moim marzeniem jest to, żeby móc spokojnie żyć. Żeby móc mieć satysfakcję z tego co się robi na co dzień, żeby nie czekać tylko do piątku wieczór, a w niedzielę zacząć się stresować. Żeby mieć spokój i czas na spokojne życie. To jest chyba moje największe marzenie, może mało spektakularne.

-Dzięki! A jeśli chodzi o przeszłość, masz jakieś rzeczy z których jesteś dumna, albo takie które zrealizowałaś i chciałabyś się podzielić?

-Wiesz, jeśli chodzi o moje życie zawodowe, no bo wokół niego tutaj się kręcimy, no to jestem strasznie z siebie dumna, że dałam radę wyjść z takiej rutyny, z takich kolein codzienności… Kosztowało mnie to bardzo dużo wysiłku, dużo pracy, no bo każdy wie jak to jest jak się ma roczne dziecko i człowiek nagle zaczyna się uczyć nowych rzeczy. Kosztowało mnie to bardzo dużo wyrzeczeń. Właściwie cały wolny czas spędzałam na tym, żeby się uczyć i jestem z siebie dumna, że potrafiłam to zrobić. Gdy teraz patrzę wstecz, to naprawdę było trudne i kosztowało mnie dużo samozaparcia i cieszę się, że dałam radę. Cieszę się, że nie zdezerterowałam, że nie dałam sobie z tym spokoju, że spróbowałam.

Też jestem z ciebie dumna!
Jak o tym mówisz to empatyzuję z Tobą, bo jak teraz patrzę ile czasu
poświęciłam jak dzieci spały na to żeby nauczyć się obróbki zdjęć,
to wydaje mi się to szokujące teraz!
Bo nadal mam się z czego uczyć, ale teraz wieczorem oglądam
Grę o Tron na przykład. Więc naprawdę gratulacje Ewa!

To też jest taka nauczka na przyszłość, żeby nie przegiąć, bo jest ciemna strona tego. Ja w pewnym momencie przegięłam. Zapomniałam za bardzo o sobie i to było niedobre, bo rzeczywiście moje życie dzieliło się na opiekę nad synem i na naukę.

-Musiałaś być bardzo zmęczona …

-No ja odpuściłam na przykład książki – jestem molem książkowym, a przez rok nie przeczytałam nic poza branżowymi rzeczami. Całą głowę miałam w tym, że muszę! Muszę to zrobić, bo jeżeli się nie nauczę, to wrócę na etat, więc porażka totalna, nie? Więc trzeba mieć też ten dystans i nigdy nie zapomnieć o sobie, bo to gdzieś może łatwo uciec. Nawet jak się wydaje się, że muszę orać, to naprawdę warto powiedzieć stop i zrobić sobie dwie godziny wolnego, a potem już bez tego zmęczenia i frustracji dokończyć swoje rzeczy niż się tak męczyć. Takie wnioski wyciągnęłam..

-No bo tak sobie uświadomiłam, że w każdym zawodzie się można wypalić nie? Ja nawet się cieszę, że nie zaczęłam wcześniej robić zdjęć, np. zaraz po maturze, bo mogłabym już być wypalona w fotografii, a tak to cały czas to odkrywam.. Więc to też jest takie ostrzeżenie, żeby nie przegiąć, bo wydaje mi się, że to nie jest dane na zawsze, że to będzie jarało i to będzie ekscytujące.

-Nie, nie. Moim zdaniem należy skupić się na sobie!

-A co robisz żeby skupić się na sobie?

-No ja mogę czytać po prostu wszędzie i mam książki porozkładane po domu i sobie coś tam podczytuję, ale też bardzo dużo słucham różnych rzeczy. Ostatnio staram się chodzić na spacery i słucham podcastów. To też takie trochę rozwojowe, bo jednak te podcasty nie są o niebieskich migdałach, tylko o czymś konkretnym, to też jest może lekkie przegięcie, ale lubię to robić. No i zaczęłam chodzić na masaże. I to jest rzeczywiście fajne. Co prawda ostatnio znowu przegięłam, bo na masażu do pani powiedziałam:’ Wie pani co, Pani też ma mały biznes, może pani posłucha ze mną, bo mam straszne zaległości, to by pani wyłączyła muzyczkę i sobie posłuchamy…’ Pani się zgodziła i słuchałyśmy jakiegoś nagrania 🙂 To jest bardzo relaksujące i fajne, ten masaż raz na tydzień to jest bardzo miła rzecz.

-Ja dokładnie w trakcie ćwiczeń z Chodakowską puszczam sobie podcasty i sobie tak myślę: kurcze to miał być czas tak dla mnie… ale obie te rzeczy są dla mnie, więc nie trzeba wybierać! Ale po  jednym tygodniu miałam tak, że weź przestań przez chwilę! I puściłam muzykę do obrabiania zdjęć, żeby cały czas nie być taka skoncentrowana…

-Tak! To: ‚szukaj inspiracji i kombinuj’ cały czas jest męczące…tak, powoli do tego dojrzewam, żeby dać sobie czas na niemyślenie, ale powoli.

-A z książkami jak masz? Czy mogłabyś opowiedzieć o trzech książkach, które są dla ciebie ważne z jakiegokolwiek powodu w jakimkolwiek momencie życia?

-Wiesz co z książkami akurat mam tak, że wolę zdecydowanie literaturę piękną. Jak słyszę o poradnikach i potem próbuję to zazwyczaj nie jest to moja bajka. Książki to jest mój azyl, one mnie mają oderwać od rzeczywistości. Właśnie z nimi nie chcę notować, nie chcę mieć z tyłu głowy, żeby coś zapamiętać. Mają mnie zrelaksować.

-A co czytasz?

-Ostatnio czytałam najnowszą powieść Myśliwskiego “Ucho igielne”, to jeden z moich ulubionych pisarzy. Jakiś czas temu koleżanka mi poleciła cykl Eleny Ferrante, akcja książki się dzieje w Neapolu, mega wciągająca powieść. No to po takiej książce przez tydzień chodzę i sobie myślę,co ja teraz będę czytać, jestem jak na takim głodzie, bo nic takiego fajnego nie znajdę…

-Ewa, chciałam Cię jeszcze zapytać jak wygląda twój typowy tydzień?

-Hmm… zakładając, że mój syn jest zdrowy i chodzi do przedszkola, to pracuję od 10:00 do 15:00 z minutami. Świadomie nie chcę pracować więcej, a szczególnie wieczorami i w weekendy. Patrz punkt o wypaleniu 🙂 Ta 10-15 to nie jest dużo czasu, więc muszę go wykorzystać naprawdę solidnie. Coś nad czym pracuję, to jest to, żeby pozwalać sobie na przerwy, bo często jest tak, że jak siadam, to nawet zdarza mi się nie zjeść obiadu i strasznie tego muszę pilnować. I właśnie ostatnio się tego uczę: żeby pracować z przerwami. Poranek, popołudnia, wieczory to jest wszystko czas dla mnie i dla naszej rodziny. Dzięki temu, że zaczynam o tej 10:00,  to rano sobie śpimy do oporu, budzik jest pro forma nastawiony na 7:40, żeby jednak trochę mieć czasu… Dla mnie ten powolny poranek, z czasem na przytulachy, nieśpieszne śniadanie to coś bardzo ważnego. Gdyby tylko ten powód do pracy z domu istniał to i tak byłby dla mnie wystarczający. Potem mój syn idzie do przedszkola, a ja siadam do pracy no i o 15.30 odbieram go i znowu możemy spędzić razem czas. Wieczory nauczyłam się wykorzystywać z powrotem dla siebie, przypominam sobie jak fajnie jest z książką, wziąć kąpiel albo iść na spacer. Ostatnio nawet zaczęły mi sprawiać przyjemność zakupy spożywcze, bo dawno tego nie robiłam, pakuję rzeczy do koszyka i myślę jak fajnie 🙂 Bo wcześniej naprawdę tak miałam mało czasu i spokoju, że teraz doceniam takie pierdoły.

No i w zasadzie tak wygląda mój tydzień. I każdy dzień jest bardzo podobny i jednocześnie bardzo różny, bo codziennie jest inaczej z dzieckiem i co innego robię w pracy, pracuję z różnymi klientkami. Oczywiście standardowe rzeczy się powtarzają, ale jednak w robieniu stron każda osoba jest inna, każda firma, więc też nie ma tej rutyny.

Te rozwojowe rzeczy wplatam pomiędzy, czyli jak kąpiel, no to gdzieś tam z tyłu sączy się jakieś nagranie, jak spacer, to też najczęściej słuchawki na uszach.

-A tęsknisz za ludźmi? Chodzenie do pracy pod kątem kolegów/ koleżanek? Czy masz taki sposób na to, żeby mieć jednak relacje z kimś?

Wiesz co, mam klientki, natomiast to nie jest relacja jak z kolegami z pracy, o ile ja zawsze jestem na Ty, to jednak to jest relacja z klientem.

Biorę udział w Latającej Szkole, tam też jest mnóstwo ciekawych osób, to mi pozwala nie zamknąć się w tym zupełnie moim świecie.

Ale tak w ogóle to jestem introwertyczką. Mam swoich znajomych, ale nie mam potrzeby rozmawiania z ludźmi, których dobrze nie znam.

-A jak dbasz o swoją przestrzeń dotyczącą podróżowania, zwiedzania? Bo wiem, że dla Ciebie to jest ważne. Czyli weekendy na to zostają czy planujesz jakoś te wakacje?

-Tak, podróże są dla mnie bardzo ważne i to nie jest tak, że my jedziemy raz w roku na wakacje. Raczej jedziemy kilka razy w roku na krócej. Praca w domu pozwala to rozłożyć tak, że to nie muszą być same weekendy, nie muszę brać urlopu, Zawsze mamy jakieś wakacje zaplanowane w perspektywie 2-3 miesięcy, bo one pozwalają tak fajnie mieć na co czekać. Jestem w stanie zrezygnować z wielu rzeczy, na wiele rzeczy nie wydaję kasy po to właśnie, żeby sobie od czasu do czasu wyjechać. To jest dla mnie bardzo ważne.

-Czy chciałabyś coś dodać? Może jakąś inspiracje, albo coś od siebie...

-Nie czuję się osobą, która może komukolwiek dawać rady. Wiesz, ja sama się ciągle uczę i powoli powoli staram się ogarniać to swoje życie, spojrzeć na nie z większej perspektywy, z większą uważnością, więc kompletnie nie czuję się uprawniona do doradzania komuś na co powinien spojrzeć. Sytuacje są tak różne. Nie chcę komuś powiedzieć, że “hej ważny jest spokój i koniecznie musisz spać do 8:00”, jeżeli ktoś sobie fizycznie nie jest w stanie na to pozwolić, bo musi iść do pracy, apotem po prostu musi robić nadgodziny, bo inaczej nie da rady. Więc nie czuję się zupełnie uprawniona do doradzania. Mogę opowiedzieć o swoim modelu życia i jak ktoś coś weźmie sobie dla siebie to okej 🙂

-Bardzo Ci dziękuję Ewa!

Ewa Perzanowska www.ewaperzanowska.com Sama o sobie pisze tak (i potwierdzam bo moja strona www.annatrafisz.com powstała własnie u Ewy!Bardzo polecam!) Stworzę lub odświeżę Twoją stronę www i nauczę Cię nią zarządzać z zamkniętymi oczami. Bez programistycznego żargonu. Bez niedasię.
Ewa Perzanowska
Projektantka stron www